Na pierwsze wyjście Lenki na plaże spakowałam się dokładnie, jedzenie, owoce, herbatka, soczek, kremy przeróżne, ręczniki, mata, parasol i inne takie tam potrzebne i nie potrzebne.. a nie wiem jaki sposobem, ale zapomniałam o rzeczy najważniejszej PIELUSZKI :). Tata Lenkowy przeszedł się po plaży, namierzył dziecko w podobnym wieku i załatwił huggiesa :) Tym sposobem mieliśmy okazję do przetestowania czegoś innego niż pampers :) Pozostajemy jednak wierni pampersom i to jednemu rodzajowi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz