W tym roku czas oczekiwania na Święta odmierzał nam kalendarz adwentowy. Każdej nocy Mikołaj zostawiał liścik z zadaniem do wykonania, a Lenka każdego ranka chętnie wstawała, szybko się myła, ubierała i zbiegała na dół żeby wyciągnąć liścik z kieszonki kalendarza i poszukać torby w której Mikołaj zostawiał rzeczy niezbędne do wykonania zadania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz