środa, 22 września 2010
Na wyjeździe fundowała nam codziennie pobudki o ósmej rano, czasami kilka minut wcześniej. Miałam nadzieję, że da pospać nieco dłużej, ale widać górskie powietrze szybciej ją regenerowało :) W domu o ósmej to dopiero bierzemy się za jej budzenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz