Nasze białaski zostały zaproszone do przedszkola na pogadankę o psach. Dzielnie zniosły atak rączek dwudziestki dzieci. Były wygłaskane na wszystkie możliwe sposoby, wyczesane przez dzieci, nakarmione i napojone :)
fajny pomysł, szczególnie dla dzieci, które nie mają zwierzaków w domu. w naszym przedszkolu był york, z kokardkami na dodatek! a ja sobie właśnie wyobraziłam Fibę w przedszkolu:)
w naszej grupie oprócz Lenki tylko dwójka,czy trójka dzieci ma pieska w domu, więc radość dla wszystkich była ogromna Fibi, hmmm a może jej by się spodobało :)))
fajny pomysł, szczególnie dla dzieci, które nie mają zwierzaków w domu. w naszym przedszkolu był york, z kokardkami na dodatek!
OdpowiedzUsuńa ja sobie właśnie wyobraziłam Fibę w przedszkolu:)
w naszej grupie oprócz Lenki tylko dwójka,czy trójka dzieci ma pieska w domu, więc radość dla wszystkich była ogromna
OdpowiedzUsuńFibi, hmmm a może jej by się spodobało :)))